W ostatnich latach coraz większej liczbie osób zdarza się złapać kleszcza. Co ciekawe niekoniecznie musi zdarzyć się to w lesie. Przed tymi małymi pajęczakami trudno się skutecznie uchronić. Coraz lepiej jednak rozwija się diagnostyka chorób odkleszczowych.

Gdzie najlepiej wykonać badanie kleszcza po ugryzieniu

Wśród chorób roznoszonych przez kleszcze najgroźniejsze i najbardziej znane to borelioza oraz odkleszczowe zapalenie mózgu. Jednak te małe pajęczaki mogą zarażać również innymi chorobami. Bartoneloza, anaplazmoza, tularemia czy babeszjoza to tylko niektóre z nich. Powszechna wśród niektórych osób opinia, że można się uchronić przed chorobami odkleszczowymi dzięki szczepieniu, nie jest do końca prawdziwa. Mamy szczepionkę jedynie na odkleszczowe zapalenie mózgu. Wprawdzie jest ono niezwykle groźne dla zdrowia i życia i zdecydowanie warto się zaszczepić, jednak nie uchroni nas przed wszystkimi chorobami roznoszonymi przez kleszcze. Prawdę mówiąc niewiele możemy zrobić, aby się przed nimi uchronić. Dlatego tak ważna jest szybka diagnostyka i odpowiednie leczenie. Pierwsze co możemy zrobić po usunięciu kleszcza to zbadać go. Kiedy będziemy mieć pewność, że był nosicielem jednej lub większej ilości chorób, łatwiej będzie zaobserwować pierwsze objawy oraz wykonać odpowiednie badania. Najlepiej zapytać w przychodni lub sprawdzić w internecie gdzie zbadać kleszcza po ugryzieniu najbliżej naszego miejsca zamieszkania. Jest to badanie wciąż bardzo rzadko wykonywane dlatego też nie wszystkie laboratoria podejmują się jego przeprowadzenia, jednak w każdym większym mieście znajdzie się miejsce zajmujące się takimi testami. Niestety badanie nie jest refundowane, a jego koszt w prywatnej placówce to około 200-300 zł. Sprawia to, że wiele osób z niego rezygnuje. Czy jest to słuszne? Wiadomo, że każdy przypadek należy rozważyć indywidualnie. Może się zdarzyć, że badanie okaże się niepotrzebne. Jednak w większości przypadków może  ono bardzo pomóc w walce z ciężkimi chorobami, które są naprawdę trudne do wyleczenia. A już szczególnie warto je rozważyć kiedy mamy do czynienia z niemowlakiem czy bardzo małym dzieckiem ukłutym przez kleszcza. Taki maluch nie powie nam wyraźnie o swoim samopoczuciu, można więc łatwo przegapić niepokojące objawy.

Gdyby badanie kleszcza było refundowane, pewnie wszyscy pacjenci by je robili. Niestety ceny takich badań są naprawdę wysokie. Mimo to warto się nad nimi poważnie zastanowić, bo późno wykryta choroba może nas kosztować znacznie więcej.