Porządne kufry motocyklowe Shad

Niewątpliwą zaletą odrestaurowanego motocykla była jego unikalność. Zabytkowe motory zazwyczaj musiały być odbudowywane od podstaw, z oryginalnych części zachowując tylko ramę, manetki i wszystkie części, które nie miały nic wspólnego z samym działaniem maszyny. Tak więc i mój motor był mocno przerobiony, jednak ciągle zachowywał ten sam klimatyczny wygląd. Jedyne czego mi brakowało, to duży bagażnik.

Pojemne skórzane kufry Shad

polecane kufry ShadWyjazdy na pokazy odbywające się nieraz na drugim końcu kraju były męczące, zwłaszcza że zabytkowe motory nie miały ani takiej prędkości ani też wygody jak nowoczesne maszyny touringowe i jazda nimi na dalekie dystanse była niemałym wyzwaniem, testującym wytrzymałość kierowcy. Do tego typu motocykli nie były dostępne żadne oryginalne bagażniki ani kufry, bo w czasach kiedy je produkowano, takie dodatki zwyczajnie nie były używane. Dlatego też, idąc za przykładem znajomych z ekipy harleyowców, jeżdżących w naszym mieście, zaopatrzyłem się w polecane kufry Shad, które przeznaczone były co prawda do ciężkich motocykli drogowych, ale bez problemu dało się je też założyć na moją maszynę, bo konstrukcją różniła się od nich tylko nieznacznie. Przede wszystkim, były to naprawdę mocne, skórzane kufry, odporne na praktycznie każde traktowanie. Przy moim motocyklu wyglądały zdecydowanie pokaźnie, mając surowy, aczkolwiek bardzo efektowny wygląd, przypominający nieco torby myśliwskie, i na pierwszy rzut oka nie dało się powiedzieć, iż są przeznaczone do innego rodzaju maszyny, bo pasowały do niego idealnie, zarówno wyglądem jak i mocowaniami, którymi były przyczepione do ramy motocykla. Kufry były bardzo pojemne, i bez większego trudu mogłem do nich załadować bagaż mieszczący się w dużym plecaku turystycznym. Były one również wyposażone we wzmacniane przegrody, chroniące szczególnie delikatną zawartość przed wstrząsami. Wnętrze kufrów wyłożone było miękkim materiałem, przez co uszkodzenie czegokolwiek w środku było nie lada wyzwaniem.

Dodatkowo, mimo dość prostego wyglądu i zewnętrznego zapięcia na zwykły pasek ze sprzączką, były szczelnie zamykane zamkiem błyskawicznym od wewnątrz, dzięki czemu nie było obawy o zalanie, zakurzenie czy inne ubrudzenie zawartości, nawet podczas jazdy w trudnych warunkach. Najlepsza jednak była ich cena. Mimo iż były one naprawdę wysokiej jakości, na miarę kufrów z najwyższej półki, to ich cena była jednak dość przeciętna, więc były one świetną opcją dla kierowców poszukujących porządnych, aczkolwiek tanich kufrów do motocykla.