Zakup wentylatorów do chlewni

 

Kiedy miałem 16 lat, zainteresowałem się prawami zwierząt. Wiedziałem, że zwierzęta hodowlane są przetrzymywane w nieetycznych warunkach i bardzo mi się to nie podobało. Ale uważałem, że wynika to w głównej mierze z niskiej świadomości problemu wśród gospodarzy. Postanowiłem więc zacząć ich uświadamiać i wybrałem się do pobliskiej wsi, gdzie sprawdzałem, jakie warunki panują w konkretnych budynkach inwentarskich i czy można zmienić je na lepsze.

Dobór odpowiedniego wentylatora do chlewni

wentylatory do chlewniPoczątkowo gospodarze patrzyli na mnie sceptycznie, jednak po pewnym czasie przyzwyczaili się do moich wizyt, a ja potem w domowym zaciszu układałem plan restrukturyzacji poszczególnych gospodarstw. Ciekawym przypadkiem było według mnie gospodarstwo z dużym chlewem. Było w nim mnóóóóstwo świń, ale gdy się tam tylko wchodziło, można było zemdleć. Panował tam bowiem ogromny zaduch. Gospodarz uważał, że to normalne – w końcu jest tam dużo zwierząt na małej przestrzeni. Ja jednak byłem zdania, że można to poprawić. Rozejrzałem się po budynku i zauważyłem, że nie ma tam żadnego wentylatora, który mógłby rozprowadzać świeże powietrze po całym pomieszczeniu! Duże wentylatory do chlewni były rozwiązaniem, które mogło wpłynąć pozytywnie na los tych świń! Powiedziałem to gospodarzowi, ale był sceptyczny. Postanowiłem zatem przejrzeć ofertę producentów wentylatorów do chlewni, aby znaleźć jakieś rozwiązanie, które zadowoli rolnika. Producenci oferowali między innymi kominy wentylacyjne na dach, wloty powietrza ścienne oraz sufitowe. Takie wentylatory podobno sprawdzają się znakomicie, zarówno w małych, jak i w dużych chlewach. Rozprowadzają powietrze równomiernie. W dodatku posiadają klapę, która pozwala na ustawienie szerokości wlotu. W związku z tym, gdy na dworze jest zimno, można zmniejszyć wlot czy też skierować powietrze w inną stronę, aby nie leciało bezpośrednio na świnki. Latem można zaś powiększyć wlot, aby świeżego powietrza dostawało się dużo. Według mnie to genialne rozwiązanie. W dodatku ceny za taki wentylator były całkiem przystępne.

Postanowiłem więcej poczytać, aby przedstawić gospodarzowi szereg zalet takiego rozwiązania. W końcu po dwóch dniach wiedziałem o wentylatorach do chlewni wszystko. Mógłbym wziąć udział w olimpiadzie wiedzy o wentylatorach do chlewni i z pewnością zająłbym pierwsze miejsce. Gospodarz docenił moją wiedzę i wydawał się być zainteresowany tematem. I faktycznie, gdy go odwiedziłem po miesiącu, zobaczyłem na ścianie chlewu zamontowany wlot powietrza. Działał znakomicie, a świnie brykały z radością.