Nasza wakacyjna willa z WiFi

Kiedy jedzie się na wakacje z rodziną, trzeba zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Kiedy jeździłam sama, to niewiele potrzebowałam do szczęścia. Jednak kiedy zabiera się na wakacje dzieci, rodziców i psa do tego, to trzeba się sporo naszukać, zanim znajdzie się odpowiednie miejsce na letni wypoczynek. My w tym roku pojechaliśmy nad morze. W zeszłym roku byliśmy w górach, bardzo dużo chodziliśmy, a teraz przyszedł czas na spędzenie czasu bardziej na spokojnie i leniwie.

Wypoczynek w willi w Międzyzdrojach

międzyzdroje - willa z WiFiZ takich miejscowości wakacyjnych najbardziej interesowały nas Międzyzdroje – willa z WiFi była koniecznością. Dzieci nie pojechałyby z nami na żaden wypoczynek, gdybyśmy nie zagwarantowali im dostępnego internetu na miejscu. Niestety, takie czasy. Nasi rodzice z kolei mieli inne wymagania. Chcieli, żeby pokój był możliwie jak najniżej, żeby nie schodzić ze schodów dużo. Mama miała bowiem chore kolano. Poza tym, nie w każdym miejscu przyjmują też zwierzęta. I na to również musieliśmy zwrócić uwagę. Nie wyobrażałam sobie wypoczynku bez naszego kochanego czworonoga, z którym zawsze rano wychodziłam biegać po parku. Dlatego trochę zajęło szukanie odpowiedniego miejsca, aż trafiła się wakacyjna willa. Urzekły nas zdjęcia wnętrza, które było luksusowo wyposażone, zachowując zarazem domowy i przytulny klimat. Rodzicom również odpowiadało. Pasowało im, że będą mieć cały parter dla siebie, podczas gdy my zajęliśmy piętro. Nie musieli więc chodzić po schodach. Pies miał nawet miejsce do wybiegu, bo willa była ogrodzona. Dzieci mogły się cieszyć z nielimitowanego internetu na terenie całego obiektu. I dzięki temu wszyscy byli zadowoleni. Ja z kolei cieszyłam się bliskością morza, bo zaplanowałam sobie codzienne bieganie z moim czworonogiem wzdłuż plaży. Od dawna o tym marzyłam i w końcu miałam okazję spełnić to marzenie. Willa była taka jak na zdjęciach, bardzo duża, świetnie umeblowana i przestronna. Nie mogłam się nadziwić również niesamowitym ogrodem, który był zachowany w świetnym stanie. Ktoś musiał go dobrze pielęgnować.

Wakacje w Międzyzdrojach należały do najlepszych jakie mogliśmy spędzić razem. Wszyscy byli zadowoleni. Mąż zbierał bursztyny na plaży w porannych godzinach, ja się opaliłam na brązowo. Dzieci poznały nowych kolegów i koleżanki. Bawiły się na placu zabaw dostępnym przy willi. Wszystko było takie, jakie sobie wymarzyliśmy. Wiem, że nie trafilibyśmy w lepsze miejsce. Długo będę wspominała ten wyjazd i pewnie za rok wrócimy do Międzyzdrojów, w to samo miejsce.