Potrzebowałam realistycznej imitacji cegły

Zawsze marzyłam o tym, żeby mieć domek, a w nim pokój z kominkiem. Byłam bardzo ucieszona, że w moim nowym domu udało znaleźć się miejsce na prawdziwy kominek opalany drewnem. Remont dobiegał powoli ku końcowi, ale wciąż zastanawialiśmy się z mężem, jak zaaranżować pokój z kominkiem. Chodziło głównie o to, jak pomalować ścianę wokół kominka, żeby całość wyglądała z jednej strony tradycyjnie, a z drugiej nowocześnie i żeby z łatwością można było myć kominek. W końcu doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie ułożyć wokół niego imitację cegły.

Znaleźliśmy realistyczną imitację cegły do wnętrz

realistyczna imitacja cegły do wnętrzUznałam, że jest to świetny pomysł, ponieważ dzięki temu wnętrze naszego pokoju będzie wyglądało naprawdę świetnie. Prawdziwa cegła była bardzo droga, ale z tego co mąż dowiadywał się w różnych sklepach imitację cegły można było dostać w bardzo dobrych, niskich i przystępnych cenach. Zależało nam na tym, aby produkt który zakupimy wyglądał bardzo realistycznie i z daleka wyglądał jak prawdziwa cegła. Udaliśmy się razem do sklepu budowlanego i powiedzieliśmy ekspedientowi, że interesuje nas realistyczna imitacja cegły do wnętrz. Od razu zaproponował on nam produkt wykonany z solidnego i wytrzymałego tworzywa. Dowiedzieliśmy się od niego, że świetnie nadaje się on do wykładania ścian przy kominkach oraz w kuchniach, ponieważ jest on wytrzymały na wysokie temperatury i dużą wilgotność powietrza. Faktycznie zaproponowane przez niego imitacje cegły wyglądały jak prawdziwy kamień. Tworzywo z którego był ten produkt wykonany to konglomerat, z którego wykonywane były również parapety. Zdecydowaliśmy się zakupić taką imitację cegły i jeszcze w tym samym tygodniu zaczęliśmy układać ją przed kominkiem. Wyglądało to o wiele lepiej niż zwykła naklejka ścienna w takim kolorze i wzorze. Tak naprawdę trzeba było dotknąć sztucznych cegieł, żeby przekonać się, że wcale nie są prawdziwe. Zresztą ich struktura również sugerowała, że jest to prawdziwa, czerwona cegła z której jeszcze kilkadziesiąt lat temu budowano nieruchomości.

Był to produkt bardzo lekki, a do tego montażu nie był potrzebny, żaden dodatkowy sprzęt. Wystarczyło tylko odpowiednio rozrobiony klej. Najważniejsze było jednak dla mnie to, że taką imitację cegły układało się o wiele prościej niż prawdziwy mur. Nie trzeba było go fugować, jednie warto było zwrócić uwagę na to, żeby trzymać pion. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że układaliśmy cegły do ściany, to ściana sama wyznaczała nam odpowiedni kąt ułożenia cegieł i nie musieliśmy używać nawet poziomicy.